Cześć Kochani :)
Dziś przychodzę do Was z małymi cudownościami, które niedawno wpadły do mojej kosmetyczki. Chodzi o dwie paletki jednej z moich ulubionych marek – ze Smashboxa. Jak klasyczny już Contour Kit oraz nowa propozycja od firmy Smashbox, czyli paletka Drawn in, Decked out sprawdzają się w codziennym makijażu? Odpowiedź znajdziecie w tej notce, zapraszam! :)
Wstęp do testu paletek Smashbox: Contour Kit & Drawn In, Decked Out
Zacznę może od tego, że bardzo polubiłam się z produktami tej marki. Odkąd testuję podkład Smashbox Studio Skin, korektor Studio Skin i bazę Photo Finish, muszę przyznać, że to jedne z najlepszych tego typu produktów, z jakimi miałam do czynienia. Faktycznie widać po nich, że mogłyby doskonale sprawdzić się w profesjonalnych, studyjnych zastosowaniach i że ich składy zostały dobrane „z głową”. Podkład Smashbox na co dzień nosi się bardzo dobrze i wydaje mi się na chwilę obecną kompletnie niezastąpiony.
Nawet odpowiednik MAC, który kupiłam jakiś czas temu, zdążył pójść w odstawkę na korzyść właśnie Smashboxa, a to moim zdaniem duży komplement dla tego produktu. Do recenzji paletek tej marki podchodzę z tego powodu bardzo, bardzo optymistycznie, gdyż widzę, że szykują się kolejni ulubieńcy :) Ale przejdźmy już do rzeczy!
Zestaw do konturowania Smashbox Contour Kit – pierwsze wrażenia
Ten zestaw to absolutny klasyk. Słyszałam o paletce do konturowania Smashbox Contour Kit naprawdę dobre opinie. Jednak sięgając po jak największą ilość opinii w temacie tej paletki dowiedziałam się, że konturowanie nią twarzy osobom niewprawionym sprawiało dość dużą trudność. Jaka jest zatem moja opinia o Smashbox Contour Kit?
Zacznijmy może od początku. Kupując Contour Kit dostajemy solidne, plastikowe, lśniące opakowanie z prostym logo Smashbox. Po otwarciu wieczka zauważamy lusterko oraz dwa bronzery i rozświetlacz. Bardzo dobrym dodatkiem jest krótka instrukcja obsługi w formie naklejki, jak należy stosować ten produkt. Jest tam bardzo ładnie rozrysowany sposób jego nakładania, i za to jak dla mnie należy się firmie duży szacunek – mało który producent decyduje się na dołączenie tego typu szybkiej instrukcji do stosowania. Zresztą, tak jasno napisanej instrukcji nie widziałam jeszcze nigdzie ;)
Lusterko jest dobrych rozmiarów, zatem przy konturowaniu twarzy staje się ono poprawnie wykonanym dodatkiem, który może nam ułatwić cały proces. Jeśli nie mamy żadnego pod ręką – myślę, że dołączone się sprawdzi. Kolejną sprawą jest dodany do zestawu, czerwony pędzelek z logo Smashbox. Moim zdaniem sprawdza się on dobrze jedynie przy nakładaniu, do blendowania polecałabym użyć czegoś bardziej objętościowego oraz bardziej miękkiego. Jest to dobry dodatek, jednak nie uważam by doskonale konturowało się nim twarz.
Paletka do konturowania Smashbox Contour Kit – moja opinia
Przejdźmy jednak do samego serca paletki, czyli do samych pudrów zastosowanych w Smashbox Contour Kit. Moim zdaniem użyte tutaj produkty są naprawdę dobrej jakości. Nie mają bardzo sypkiej konsystencji (choć na pewno należy podkreślić, że pudry nie należą zdecydowanie do tych kremowych), dzięki czemu nie kruszą się na potęgę przy próbach nakładania. Kolory są dobrane w taki sposób, by paletka była naprawdę uniwersalna dla różnych odcieni skóry, co jest naprawdę świetne.
Pudry Smashbox Contour Kit nakładają się lekko, blendują się bardzo przyjemnie i dość ciężko będzie zrobić nimi placki, czy też źle je nałożyć. Moim zdaniem cienie noszą się dość dobrze i są trwałe, jednak czasem mogą wymagać lekkich poprawek w ciągu dnia, lecz nie zawsze tak się zdarza. Jeśli zaś chodzi o same kolory – warto sprawdzić sobie jak ten zestaw będzie się sprawdzał na naszej twarzy. Warto także przed zakupem spróbować (jeśli jest to możliwe, np. w Sephorze) popróbować konturowania tym produktem, by zobaczyć „z czym to się je” i oszacować, jak często będziemy korzystać z konkretnych pudrów.
Jak sprawdza się Smashbox Contour Kit w codziennym stosowaniu?
W mojej opinii paletka Smashbox sprawdza się świetnie i Contour Kit jest zdecydowanie godny polecenia, a ja włączyłam go już do grona kosmetyków, z którymi praktycznie się nie rozstaje :) Czy może być zatem lepsza rekomendacja? Paletka doskonale obroni się w każdym teście, gdyż jest naprawdę przemyślanym i dobrze wykonanym produktem do konturowania. Respekt!
Paletka do modelowania Smashbox Drawn in. Decked out.
Drugą paletką, którą biorę na tapetę w tym teście, jest Smashbox Drawn in, Decked out. Paletka to zestaw różnych pudrów i róży do podkreślania (modelowania) twarzy, która ma bardzo kompaktowy rozmiar i nieszablonowe, trójwymiarowe opakowanie, które możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. W opakowaniu dostajemy 6 pudrów o różnych kolorach, które możemy dobrze dopasować do swojej cery. Jeden kolor highlightera (jasnożółty na dole po prawej stronie opakowania) ma strukturę lekkiego, błyszczącego brokatu i może odbijać więcej światła, niż pozostałe warianty zaoferowane przez producenta w tej paletce.
Pudełko palety Smashbox Drawn In. Decked Out. jest solidnie wykonane i waży tyle, ile powinno ważyć dobrze wykonane opakowanie na cienie. Jest ono kartonowe, a w środku zostało dołączone sporych rozmiarów lusterko, które bardzo dobrze sprawdza się nawet przy konturowaniu twarzy. To jedno z najbardziej użytecznych lusterek, z jakimi miałam do czynienia przy paletkach! Na wstępie produkt otrzymuje za to u mnie dużego plusa i muszę przyznać, że często też zdarza mi się korzystać z samego tego lusterka, nawet przy stosowaniu innych produktów, gdyż jest tak wygodne.
Paleta Smashbox Drawn in. Decked out. – moja opinia
Jeśli zaś chodzi o same pudry dostępne w tej paletce, to w zasadzie nie ma tu koloru, którego bym dotychczas nie przetestowała. W mojej opinii stanowi ona rozwinięcie zestawu Step by step Contour Kit i sprawia, że nasza kosmetyczka zamienia się w pełen asortyment produktów do modelowania twarzy.
W mojej opinii paletka posiada bardzo ciekawe kolory pudrów, które nakładają się chyba nawet łatwiej niż te oferowane przez Smashbox Contour Kit. Na twarzy nie powstają żadne plamy po ich nakładaniu, a produkt na sucho blenduje się bardzo dobrze. W mojej opinii bardzo ciekawy jest drugi od lewej u góry ciepły brąz, który chyba stał się ostatnio moim ulubieńcem. Co do samych róży i rozświetlaczy – sprawdzają się one dość subtelnie, jednak przy odrobinie wprawy w stosowaniu produktu, będziemy w stanie z lekkością nadać naszej cerze odpowiedniego wyglądu.
Smashbox Contour Kit i Drawn in. Decked out. – kolory i odcienie paletek
W tym akapicie dołączę jeszcze tylko zdjęcie porównujące same kolory pudrów dostępnych w obu paletkach.
Smashbox Step by Step Contour Kit i Smashbox Drawn in. Decked out. – podsumowanie recenzji
W mojej opinii oba powyższe produkty są godne polecenia. Smashbox Contour Kit znajdzie się u mnie na pewno na liście najczęściej używanych kosmetyków, gdyż jest bardzo uniwersalny i w mojej opinii – dość łatwy w stosowaniu. Do tego małe pudełko sprawi, że bardzo łatwo będzie nam zabrać go gdziekolwiek ze sobą, ponieważ w kosmetyczce naprawdę nie będzie nam zajmował dużej ilości miejsca ;)
Drawn in. Decked out. to z kolei bardzo ciekawa nowość, którą dopiero testuję i powoli przyzwyczajam się do niej. To wysokiej jakości zestaw pudrów do twarzy, który naprawdę warto mieć przy sobie.
Oba produkty charakteryzują się obniżoną ceną! Smashbox Contour Kit jest dostępny w cenie 149zł zamiast 189zł, zaś Drawn in. Decked out. (jeśli będziemy chcieli robić większe zakupy w USA) ma cenę obniżoną z $35 na $17.50, czyli około 70zł. W tej cenie, moim zdaniem oba te produkty są świetne i na pewno warto je przetestować.
A Wy, które produkty marki Smashbox lubicie najbardziej? Dajcie koniecznie znać w komentarzach! :)
Przydałaby mi się taka paleta, bo planuje nauczyć się konturowac :).
Jak na początek bardzo dobrze się sprawdzi :)
ja przyznam ze ze smashboxa to jeszcze niczego nie miałam ale wszystko przedemną ! fajna recenzja bardzo szczegółowa!
Ja bardzo chwale sobie ich podkład! Dziękuję Aniu! <3
Zdecydowanie polecam! Palety do konturowania mają niezastąpione :)
Jeszcze nie mialam z nimi doczynienia. Swietna recenzja, może w końcu zmotywuje się do nauki kontaktowania i zakupie jedna z nich!
Nawet jak na początek przygody z konturowaniem są super, fajnie dobrane kolory i nie ma szans by sobie tym najjaśniejszym odcieniem zrobić plamy :)
Kolejny świetny wpis! ??
Nawet opakowania maja takie cudne ?
Uwielbiam ta paletę!
Ja mam zamiar sorawdzic klasyczne trio w pudrach, wczesniej mialam w kredkach i są swietne
Tą Paletkę do konturowania Smashbox Contour Kit muszę koniecznie mieć ?
Ja jej używam codziennie, zdecydowanie warto zakupić! :)
To must have w mojej kosmetyczce – ma piękną kolorystykę, która genialnie się sprawdza przy jasnej cerze :)