Solidne odżywienie według Estee Lauder – krem Revitalizing Supreme+

W tym wpisie biorę na tapetę jeden z najciekawszych dotychczas kremów odżywczych od Estee Lauder. Jak sprawdza się nowa formuła Revitalizing Supreme+? Sprawdźcie sami!

Estee Lauder to jeden z tych producentów kosmetyków, po którym możemy spodziewać się niesamowitej jakości. Marka nie raz dała się już poznać nie tylko od strony świetnych, sprawdzonych produktów pielęgnacyjnych, ale także od strony stricte biznesowej, stanowiąc jeden z największych koncernów skupiających swoje działania dookoła produkcji kosmetyków.

Na swoim blogu miałam już przyjemność testować nie tylko absolutne hity pielęgnacyjne takie jak słynne serum Advanced Night Repair od Estee Lauder, czy kompletną linię pielęgnacyjną Nutritious Super Pomegranate, ale także fenomenalne perfumy, które doskonale wkomponowały się w mój kanon letniego zapachu, o czym więcej możecie poczytać w ubiegłorocznym wpisie: TOP 5 zapachów na cieplejsze dni. A tymczasem zapraszam do nowości :)

Co to za kosmetyk?

Estee Lauder Revitalizing Supreme+ Youth Power Soft Creme Moisturizer to krem mający przede wszystkim odkryć pełen potencjał naszej skóry, poprzez ujędrnienie, naprężenie i redukcję zmarszczek. Jednocześnie jest kosmetykiem mającym gwarantować niesamowite nawilżenie, połączone z niebywałą lekkością formuły kremu.

Dotychczas formuła kremu stała się jednym z najbardziej polecanych produktów Estee Lauder, natomiast niedawno została ona odświeżona i obfituje w bogate, naturalne składniki odżywcze.

Opakowanie

Krem otrzymujemy w bardzo ekskluzywnym, szklanym opakowaniu. Zwieńczony jest połyskującą nakrętką w złotym kolorze. Całość składa się na niesamowicie luksusowe odczucia dotyczące produktu. Dokładnie tego moglibyśmy spodziewać się po marce Estee Lauder.

Po otwarciu opakowania, od razu dociera do nas niesamowicie lekki, kwiatowy zapach. Jest to definitywnie jeden z moich ulubionych zapachów wśród kosmetyków. Jest wyraziście kwiatowy, ale nie przytłaczający ani ciężki.

Wydaje się być bardzo rozsądnie skomponowany i jednocześnie piękny! Ale zapach powinniśmy potraktować jako bardzo atrakcyjny wstęp do tego, co czeka nas po zastosowaniu kremu.

Składniki aktywne

Krem charakteryzują 4 główne składniki, które mają dbać za niesamowity efekt działania produktu.

Pierwszym (i chyba najważniejszym) z nich jest ekstrakt z kwiatu hibiskusa, który wzmacnia i pobudza do działania obecny w skórze kolagen. Dzięki temu skóra zyskuje niesamowitą zdolność naturalnej odnowy, co przekłada się bezpośrednio na zwiększenie jej sprężystości. Drugim składnikiem jest ekstrakt z Moringi, która wspiera działanie protein, co z kolei zapobiega niechcianemu, przedwczesnemu procesowi starzenia się skóry.

Trzecim składnikiem jest kwas hialuronowy, który we współpracy z czwartym składnikiem – wyciągiem z komórek macierzystych kaktusa – odżywia skórę, nawilża, wzmacnia jej barierę ochronną i pomaga zachować jej zdrową kondycję.

Formuła tego kremu wydaje się być niesamowicie skomponowaną i przemyślaną mieszanką składników, które mają na celu nie tylko nawilżenie i ukojenie skóry twarzy, ale też ogólne, długofalowe poprawianie jej wyglądu poprzez wzmożenie produkcji tak potrzebnego skórze kolagenu.

A jak działa nowy krem od Estee Lauder?

Jeśli chodzi o samo działanie kremu, to z uwagi na moją cerę (oraz czas), było mi bardzo ciężko przetestować działanie przeciwzmarszczkowe produktu. Natomiast to, na co zwróciłam bardzo mocno uwagę, to przede wszystkim nawilżenie jakie zapewnia produkt.

W stosunku do konsystencji, jest ono bardzo mocne i daje o sobie wyraźnie znać. Krem niesamowicie zdaje się odżywiać naszą skórę, przez co działanie nawilżające jest naprawdę zauważalne.

Jeśli chodzi o konsystencję zaś, to ona niesamowicie przypadła mi do gustu. Jestem wielką fanką kremów o lekkiej konsystencji, które nie obciążają cery, a Estee Lauder Revitalizing Supreme+ Youth Power Soft Creme Moisturizer to krem, który definitywnie wpasowuje się w ten kanon. Krem ten również bardzo dobrze nadaje się pod podkład.

Podsumowując

Estee Lauder Revitalizing Supreme+ Youth Power Soft Creme Moisturizer to niesamowicie dobry produkt kosmetyczny, który nie tylko bardzo kusi swoim zapachem, ale także zapewnia niesamowite nawilżenie. Nie wypowiem się jednoznacznie w kwestii efektu anti-agingowego, ale jednak mi ten krem bardzo przypadł do gustu także z uwagi na rewelacyjną konsystencję, dzięki której stosowanie go to niebywała przyjemność.

A czy Wy macie jakichś swoich ulubieńców od Estee Lauder? Dajcie mi koniecznie znać w komentarzach! :)

Ojej! Brak komentarzy :(

Zostaw komentarz

Twój mail nie zostanie nigdzie opublikowany.