Hej Kochani :)
Dziś chciałabym zaprezentować Wam trzy nowe paletki od Urban Decay. Jesteście ciekawe jak się prezentują? Sprawdźcie koniecznie nowy wpis! :)
Nie muszę Wam przypominać jak bardzo lubię paletki Urban Decay. Ostatnia nowość, Urban Decay Naked Cherry, zrobiła na mnie fenomenalne wrażenie, zarówno swoją kolorystyką jak i łatwością nakładania się tych cieni. Teraz Urban Decay przygotowało dla nas totalną nowość – trzy odważnie wystylizowane paletki cieni w formacie mini, które zachęcają do łamania schematów i zaskakują odważnymi kolorami.
W serii On The Run, do wyboru mamy następujące paletki:
- Bailout – czekoladowe brązy i fiolet (po lewej na zdjęciu),
- Detour – charakteryzującą się ciemniejszymi, chłodniejszymi brązami i ciemną zielenią (po prawej na zdjęciu),
- Shortcut – głównie jaśniejsze i ciemniejsze odcienie bordo (ukazana na środku powyższego zdjęcia).
Paletki zostały także oznaczone kolorystycznie poprzez swoje okładki. Muszę przyznać, że wyglądają obłędnie! A jak sprawują się paletki z serii On The Run?
Mini-paletki Urban Decay On The Run
Każda z paletek oferuje nam osiem cieni o różnych kolorach. Umieszczone są one w kartonowych opakowaniach, które – jak na wersję mini – zaskakują swoim wykonaniem.
Bardzo fajnym detalem jest uwypuklenie napisów UD na paletce, osobiście niesamowicie lubię takie szczegóły w produktach kosmetycznych :)
Kolorystyka każdej z palet również została dobrana w bardzo ciekawy sposób. Każda z nich, dysponuje lekkimi, jasnymi cieniami oraz bardziej kontrastowymi kolorami, dzięki czemu palety nie tylko sprawdzą się do robienia odjechanych makijaży, ale również pozwolą nam lekko podkreślić oko, kiedy jesteśmy na przykład w podróży.
Same cienie mają bardzo fajną konsystencję – nie są suche i wiórowate, a to bardzo ładnie odwzajemnia się nam przy ich nakładaniu! Na powiece potrafią utrzymać się bardzo długo, co jest ich dodatkowym atutem.
Do ich aplikacji osobiście polecam pędzelki do cieni do oczu. Można je nakładać palcem, jednak przy tych cieniach, w mojej opinii, dużo lepiej zrobić to właśnie dedykowanym pędzelkiem.
Pigmentacja cieni jest rewelacyjna, szczególnie możemy zobaczyć to na tych ciemniejszych cieniach. Blendują sie również doskonale, co zdecydowanie ułatwia nam wykreowanie idealnego makijażu!
A jak prezentują się te cienie na oczach?
Dotychczas przygotowałam przykładowy makijaż, który możecie zobaczyć u mnie na Instagramie, ale tę listę postaram się uzupełniać z biegiem czasu :)
A gdzie kupię paletki Urban Decay z serii On The Run?
Paletki oczywiście dostępne są, jak większość asortymentu marki, w perfumeriach Sephora Polska. Każda z nich, dostępna jest w cenie 129zł, co jest wręcz okazją, jeśli chodzi o tak rewelacyjne cienie.
ta czerwona wersja zdecydowanie moim zdaniem wygrywa! cudny makijaz stworzyłas – zazdroszcze bo ja nie umiem sie tak malowac ;(
Wyglądają super, choć nie wiem, czy sama odważyłabym się na taki mocny makijaż. ;D Niemniej wyglądasz doskonale. Zakochałam się.
Piękne są te paletki! Właśnie szukam czegoś nowego na wiosnę, a te w drogeriach są takie… pospolite. Kupuję!!!
Twój makijaż to mistrzostwo! :) Będziesz mogą inspiracją, gdy przyjdzie mi się szykować na wieczór panieński!
A mi się paletki podobają. Jedna paletka faktycznie nie jest w moim kolorze, jednak pozostałe są całkiem fajne I szczerze powiedziawszy to o wiele bardziej wolę takie mniejsze paletki niż duże. Często podróżuję i staram sie minimalizować ilość kosmetyków, które wkładam do swojej kosmetyczki.
Cena tych paletek możę wydaje się być trochę wysoka ale uwierzcie, że jakość jest naprawdę dobra. Poza tym paletki są tak wydajne, że praktycznie nie jest możliwe ich zużycie do końca.