Kwiatowe perfumy Givenchy L’Interdit 2018 – czy są warte grzechu?

Hej Kochani,
Dziś przeniesiemy się na momencik do świata perfum. Zabierzecie się tam ze mną i marką Givenchy, która po wielu latach odświeżyła swój znany zapach? :)

Są takie perfumy, które bardzo łatwo zapadają w pamięć. Zapachy, które pamięta się przez długie lata. Jeśli wierzyć ciekawostkom znalezionym w Sieci, właśnie takie były pierwsze perfumy Givenchy L’Interdit, których formuła została stworzona już w 1957 roku, przez Huberta de Givenchy.

Stworzył on ten perfum z myślą o Audrey Hepburn – brytyjskiej aktorce, modelce i tancerce. Początkowo miał być to zapach tylko dla niej, a sama Audrey zapytana przez Huberta de Givenchy o możliwość wprowadzenia go na rynek odparła:

Je vous l’interdis!
(Zabraniam Panu!)

L’Interdit, już po wprowadzeniu na rynek, stał się wówczas pierwszym zapachem marki Givenchy o tak odważnym wyrazie. Stanowił barierę przełamania i był sygnałem skierowanym do kobiet, by zdobyły się na dreszcz wolności i zakazanych doznań. Miał zachęcać do łamania reguł.

Przyznam, że bardzo podobają mi się tego typu odświeżone wersje perfum i osobiście jestem za tym, by producenci podejmowali tego typu inicjatywy.

Mój kontakt z Givenchy L’Interdit

Flakon perfum L’Interdit jest piękny i posiada ponadczasowy kształt. Ponadczasowy, gdyż inspiracją do jego stworzenia stał się oryginał z lat ’50 ubiegłego wieku. Ten obecny jest wyraźnym hołdem dla oryginału, a jego kształty są wyjątkowo zgrabne i eleganckie. Właśnie to jest dla mnie definicją ekskluzywnego zapachu. Muszę przyznać, że ta forma bardzo dobrze do mnie przemawia.

Niestety nie mam możliwości porównania Givenchy L’Interdit 2018 z wersją oryginalną, czego bardzo żałuję, jednak mogę Wam parę więcej słów na temat aktualnej wersji.

Jak pachnie nowy L’Interdit?

L’Interdit 2018 ma kontynuować dziedzictwo poprzedniej edycji. Ma być elegancki i zmysłowy, do tego bardzo odważny i ma na nowo definiować kobiecość.

Nic dziwnego, że marka Givenchy postawiła na bukiet białych kwiatów: tuberozy, jaśminu i pomarańczy. Zapach ma być wielowymiarowy, stąd w kontraście postawiono ziemne nuty wetywerii i paczuli. W zapachu można też wyczuć lekkie nuty poziomkowe.

L’Interdit promowany jest jako zapach o lekko wieczorowym przeznaczeniu, jednak w mojej opinii świetnie sprawdzi się on podczas obecnej pory roku nawet na co dzień. Jest po prostu czarujący.

Kup teraz Givenchy L’Interdit!

Givenchy L’Interdit 2018 dostępne jest w każdej perfumerii Sephora oraz online w sklepie Sephora.pl.

L’Interdit dostępny jest w następujących pojemnościach i cenach.

L’Interdit Woda perfumowana 35 ml – 290 zł
L’Interdit Woda perfumowana 50 ml – 419 zł
L’Interdit Woda perfumowana 80 ml – 499zł

A czy Wy macie jakiś swój ulubiony zapach Givenchy? A może planujecie kupić któryś z nich? Dajcie mi koniecznie znać w komentarzu pod wpisem! :)

Zobaczcie także: Pomadki do ust Givenchy Le Rouge Liquide i Perfecto – moja recenzja, jesienni ulubieńcy pielęgnacyjni, recenzja paletki cieni Huda Beauty Rose Gold Remastered.

10 komentarzy
  1. Na wstępie zacznę zupełnie z innej beczki-pierwsze zdjęcie we wpisie jest cudowne! Jeśli chodzi o sam produkt to go nie znam, ale sama marka givenchy tworzy piękne zapachy, więc na pewno jest bajeczny!

  2. Przyznam szczerze – jeszcze nie miałam okazji poznać żadnego z ich zapachów, ale chętnie sprawdzę przy najbliższej okazji! Maja przepiękne opakowania ❤️

Zostaw komentarz

Twój mail nie zostanie nigdzie opublikowany.